„Napisałem książkę i co dalej?” Gratulacje! Wreszcie osiągnąłeś cel i napisałeś książkę. Zanim jednak zaczniesz szukać wydawnictwa, chętnego by wydać Twoją książkę, weź kilka głębokich oddechów. Pierwszym błędem jaki możesz popełnić jest szukanie wydawcy zaraz po napisaniu magicznego słowa „KONIEC”.

Gdy już skończysz pisać książkę…

Zadzwoń do przyjaciół, umów się na wspólny wieczór. Zapewne trochę zaniedbałeś kontakty towarzyskie, gdy byłeś pochłonięty tworzeniem kolejnych scen powieści. Odetchnij. Naciesz się wolnością i pod żadnym pozorem nie zaglądaj do swojej powieści przez minimum cztery tygodnie, a najlepiej sześć. Schowaj ją do szuflady. Teraz masz czas na wszystko to, czym nie mogłeś się zajmować, bo pisałeś. Ogarnij wszystkie te rzeczy, które zostawiałeś na „gdy już skończę pisać”. Najlepiej, żebyś o tej książce zapomniał na kolejny miesiąc. Zapomnij też o otwieraniu wyszukiwarki google i wpisywaniu frazy „Napisałem książkę i co dalej?” 🙂 Na to przyjdzie czas!

Po czterech tygodniach czas zabrać się z powrotem do ciężkiej pracy. Bo taka Cię niestety czeka. Chodzi sprawdzenie i poprawianie książki. Czas, który poświęciłeś na relaks, zajęcie się innymi sprawami, sprawi, że na świeżo podjedziesz do tematu i prędzej wyłapiesz oczywiste błędy.

Sprawdzanie i poprawianie książki. Jak ja to robię?

Tworzę tabelkę, która zawiera numer rozdziału, opis scen, bohaterów, czas i miejsce oraz uwagi. Wygląda ona mniej więcej tak:

plan powieści

Dzięki temu wiem, którzy bohaterowie występują w danej scenie, czy przypadkiem nie znajdują się w dwóch miejscach w tym samym czasie 🙂 czy czas akcji się zgadza, etc. W uwagach zapisuję różne rzeczy. Jeżeli rozdział wymaga jeszcze poprawek, dopisania – to wszystko ląduje właśnie tutaj.

Tabelkę możesz tworzyć odręcznie. Dzięki czemu masz pewną kontrolę nad edycją. Jeżeli zrezygnujesz z jakiegoś pomysłu, wykreślisz go, zawsze możesz do niego wrócić. Jednak jeżeli wolisz formy elektroniczne, proszę bardzo! Metody sprawdzania, czy poprawiania powieści, trzeba dobrać indywidualnie.

Dzięki stworzeniu takiego planu naszej powieści jesteśmy w stanie przeanalizować wszystkie sceny, sprawdzić, czy wszystko trzyma się całości. Czy istnieją wątki, o których zapomnieliśmy, a wypadałoby je wyjaśnić, czy bohater który zginął w rozdziale 5, nie pojawia się nagle w 18.

Napisałem książkę i co dalej – Drugie tyle pracy przed Tobą

Teraz czas na redakcję! Oczywiście oprócz planu powieści powinniśmy zwrócić uwagę na ortografię, interpunkcje, mnogość zaimków, czy powtórzenia słów. Warto też sprawdzić jak brzmi nasz tekst, czy dobrze się go czyta. Pomaga wtedy przeczytanie go na głos, albo wrzucenie do programu, który odczyta powieść za nas. Jest to żmudne zajęcie, ale pomaga wychwycić naprawdę wiele, wiele błędów. Jeżeli mamy w swoim otoczeniu zaufaną osobę, która chętnie przeczyta książkę i konstruktywnie ją oceni, skorzystajmy z jej pomocy. Przy pierwszym czytaniu naszej powieści wychwyci niemal od razu błędy, czy nieścisłości, które dla nas były niewidoczne nawet po piątym czytaniu.

Dla mnie pisanie to przyjemność. Poprawianie z kolei przykra konieczność – łagodnie mówiąc. Jednak jest to nieuniknione. Gdy już poprawimy wszystko co powinniśmy poprawić, dopiszemy sceny, które mieliśmy dopisać, gdy czujemy, że wycisnęliśmy z siebie wszystkie soki jak z cytryny, wtedy możemy uznać ten etap za zakończony.

Gratulacje! 🙂