Wewnętrzny krytyk – głos, który każdy z nas zna, choć nie zawsze chętnie się do tego przyznajemy. Potrafi być szczególnie głośny, gdy stoimy przed czymś nowym, wymagającym wyjścia ze strefy komfortu. W ostatnim czasie doświadczyłam tego na własnej skórze.

Nowe wyzwanie i głos wewnętrznego krytyka

Podjęcie się roli trenerki, szkoleniowca było moim marzeniem od dawna. Chciałam prowadzić szkolenia, dzielić się wiedzą, inspirować innych. Jednak przez długi czas mówiłam sobie: „Jeszcze nie teraz. Kim jestem, żeby kogokolwiek uczyć?” Ten głos skutecznie odwodził mnie od realizacji marzenia. Wszystko zmieniło się, gdy w pracy nadarzyła się okazja, żeby spróbować swoich sił w tej roli. Wiedziałam, że będzie to trudne, ale mimo to zgłosiłam się.

To, co nastąpiło później, przerosło moje oczekiwania. Mój wewnętrzny krytyk uderzył ze zdwojoną siłą. Kwestionował moje kompetencje, powtarzał, że nie jestem wystarczająco dobra, że nie mam wystarczającej wiedzy ani doświadczenia. Każda chwila zwątpienia zdawała się potwierdzać jego słowa.

Przeczytaj artykuł: jak radzić sobie z krytyką?

Czego nauczyła mnie ta droga?

Patrząc z perspektywy czasu, wiem, że położenie takiego ciężaru na ten cel wynikało z mojego odwlekania. Każde kolejne „może kiedyś” sprawiało, że rola trenerki stawała się w mojej głowie coraz bardziej przerażająca. Gdybym mogła coś zrobić inaczej, nie czekałabym tak długo, żeby spróbować. Dziś wiem, że największe przeszkody często tworzymy sami.

Po zakończeniu pierwszych szkoleń poczułam się jak zdobywczyni Mount Everestu. Przełamanie siebie w tej jednej sferze rozlało się pozytywnie na inne obszary życia. Wzrosła moja ogólna pewność siebie i poczucie skuteczności. Czuję się dumna, że udało mi się zmierzyć z tym wyzwaniem, choć droga do tego nie była łatwa.

Jak radzić sobie z wewnętrznym krytykiem?

Praca z wewnętrznym krytykiem to proces. Dla mnie skutecznym podejściem okazało się symboliczne odroczenie rozmowy z nim. Gdy ten głos zaczynał się nasilać, mówiłam: „Dziś poczekasz na zewnątrz. Ale nie martw się, kiedy skończę, wrócę i zajmę się tobą”. To pomogło mi skoncentrować się na zadaniu zamiast na wątpliwościach.

Oto kilka innych metod, które mogą być pomocne w radzeniu sobie z wewnętrznym krytykiem:

  1. Rozpoznaj głos krytyka: Uświadom sobie, kiedy głos wewnętrznego krytyka zaczyna dominować. Czasem już samo zauważenie jego obecności może osłabić jego wpływ.
  2. Zadaj mu pytania: Zamiast biernie słuchać, skonfrontuj krytyka. Czy to, co mówi, jest prawdą? Czy ma dowody na swoje twierdzenia? Czy służy twojemu rozwojowi?
  3. Przeformułuj narrację: Zamień negatywne myśli na konstruktywne. Zamiast „Nie dam rady” powiedz sobie „Nie będzie łatwo, ale dam z siebie wszystko”.
  4. Poszukaj wsparcia: Rozmowa z zaufaną osobą może pomóc spojrzeć na sytuację z innej perspektywy.
  5. Skup się na faktach: Wewnętrzny krytyk często operuje przesadą i emocjami. Przypomnij sobie swoje osiągnięcia i faktyczne umiejętności.

Wewnętrzny krytyk towarzyszy nam przez całe życie, ale nie musi nas ograniczać. Ważne jest, by nie pozwolić mu przejąć kontroli i podważać nasze marzenia. Podjęcie się nowego wyzwania może być trudne, ale ostatecznie przynosi ogromną satysfakcję i pozytywnie wpływa na inne aspekty życia.

Discover more from Aleksandra Mantorska - pisarka

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading