Czym jest mapa marzeń? W skrócie to zbiór wycinków z gazet, zdjęć, które mają symbolizować nasze marzenia. Taka wizualizacja naszych marzeń oraz fakt, że powiesimy ją w miejscu, na które spoglądamy codziennie ma sprawić, że sukcesywnie dzień po dniu będziemy pracować, by je spełnić.
Jak powstała moja pierwsza mapa marzeń? Najpierw oczywiście musiałam zadać sobie bardzo ważne pytanie: Jakie mam marzenia? Następnie zaczęłam szukać grafik, które odzwierciedlałyby cele. Kilka kolorowych czasopism później miałam już wycięte z gazet zdjęcia.
Spośród wycinków gazet wybrałam te, które najbardziej do mnie „przemówiły” i jednocześnie symbolizowały moje marzenia. Może zabrzmi to górnolotnie, ale podczas tworzenia mapy myśli warto zwrócić uwagę na to, co podpowiada nam nasze serce 🙂 Jeżeli któryś z obrazków przykuwa nasz wzrok na dłużej i nasze serce reaguje to powinno się taki obrazek na mapie umieścić.
Moja mapa marzeń wisi nad łóżkiem od kilku ładnych lat. Zrobiłam ją jeszcze będąc w liceum. Z przyjemnością mogę stwierdzić, że większość marzeń spełniła się 🙂
Jak zatem działa mapa marzeń?
Na pewno nie skupiałam się na niej co dzień zaraz po wstaniu z łóżka, czy idąc spać. Nie przyglądałam się w nią skupiona przez minimum 5 minut w ciągu dnia, aby marzenia się spełniły! Nic z tych rzeczy! Na co dzień wzrok po prostu prześlizgiwał się po tym plakacie, właściwie świadomie tego nie rejestrując. Ale były momenty, gdy przyglądałam się mapie marzeń i niejako „przypominałam” sobie o swoich celach. Często w natłoku spraw, nie pamiętamy o marzeniach i dopiero po czasie okazuje się, że kiedyś tam marzyliśmy o czymś, lata minęły, a my nie posunęliśmy się ani o jotę w realizacji celu.
Dzięki temu, że marzenia miałam zwizualizowane i dostępne dla oczu codziennie, nie mogłam o nich tak po prostu zapomnieć. Obraz bardziej przemówił do mnie, niż gdybym wypisała sobie moje cele na kartce i powiesiła w tym samym miejscu. Kolorowe obrazy, symbole przykuwają wzrok i oddziałują na wyobraźnię.
Dzięki mapie marzeń przez te lata miałam wizję cały czas w głowie. Nawet jeżeli świadomie nie myślałam o projektach, czy celach, które chciałam zrealizować podświadomie myśli krążyły wokół tych tematów.
I tak odkąd powiesiłam mapę marzeń nad moim łóżkiem udało mi się skończyć studia, znaleźć pracę, znaleźć miłość, założyć aparat ortodontyczny i zyskać piękny uśmiech :), zaczęłam podróżować, napisałam i wydałam książkę.
Zachęcam Was do przygotowania własnej mapy marzeń. To prawdziwe narzędzie do tworzenia przyszłości. A nie ma nic przyjemniejszego w życiu niż wykreowanie swojego życia!
Ciasta dyniowe uwielbiam 🙂 Pyszności 🙂