W dzisiejszym świecie porównywanie się do innych jest niemalże nieuniknione. Social media dostarczają nam codziennie niezliczoną liczbę obrazów idealnego życia – ludzi, którzy osiągają sukcesy, wyglądają perfekcyjnie i wydają się mieć wszystko pod kontrolą. Tymczasem my oglądamy to wszystko z perspektywy naszej codzienności – może w brudnej bluzie, z nieumytymi włosami i poczuciem, że nigdy nie dorównamy tym ludziom. Ale czy na pewno warto się porównywać? Czy nie jest to pułapka, która nas unieszczęśliwia?
Dlaczego porównywanie się szkodzi?
Porównywanie się z innymi może prowadzić do obniżonego poczucia wartości, frustracji, a nawet wypalenia. Widzimy bowiem tylko „skończoną scenę” innych ludzi – najlepsze momenty, największe sukcesy, starannie wybrane fragmenty ich życia. To, czego nie widzimy, to ich codziennej „kuchni”: trudne decyzje, porażki, godziny pracy i wyrzeczeń, które często stoją za tymi sukcesami.
Mi samej zdarzało się wpaść w pułapkę porównywania. Kiedy widziałam osoby w moim wieku dostające awanse na kierownicze stanowiska, czułam ukłucie zazdrości i myślałam: „Dlaczego nie ja?” Jednak kiedy szczerze zapytałam siebie, czy naprawdę chciałabym takiego życia, odpowiedź była przecząca. Bycie menedżerem ma swoje wady, które dla mnie byłyby nie do przejścia. W ten sposób zrozumiałam, że porównywanie się do nich jest bezcelowe.
Social media – narzędzie czy zagrożenie?
Social media są jednym z głównych źródeł tego problemu. Sama zauważyłam, że kiedy spędzam za dużo czasu na Instagramie, zaczynam się gorzej czuć ze swoim życiem. Widok idealnie urządzonych wnętrz, świetnych stylizacji czy zagranicznych podróży sprawia, że łatwo zapomnieć, że to tylko wycinek rzeczywistości. Dlatego kilka razy w roku robię sobie detoks – usuwam aplikacje z telefonu. Sam fakt, że nie mam ich pod ręką, sprawia, że nie kusi mnie, by tam zaglądać. Wtedy mogę skupić się na nauce, czy czytaniu. Mam poczucie większej kreatywności.
Jak radzić sobie z porównywaniem?
- Zauważaj momenty, kiedy się porównujesz
Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie, że to robisz. Pomaga w tym codzienne pisanie dziennika. Analizuj swoje myśli i szukaj momentów, w których zaczęłaś się porównywać. Jakie uczucia temu towarzyszą? Co mogło to wywołać? Ta refleksja to klucz do zmiany. - Powtarzaj sobie, że każdy z nas jest inny
Jak mantra powtarzaj: „Nie wiem, z jakimi trudnościami zmaga się ta osoba. Nie wiem, co przeszła, by dojść tu, gdzie jest teraz”. Porównywanie się nie ma sensu, bo każdy z nas ma inne zasoby, doświadczenia i wartości. - Zadaj sobie szczere pytanie: czy naprawdę tego chcę?
Jeśli czujesz się gorzej, bo komuś zazdrościsz, zastanów się, czy naprawdę chciałabyś jego życia. W moim przypadku zazdrość o kierowniczy awans ustępowała, kiedy uświadamiałam sobie, że nie chcę takiej pracy i wyzwań z nią związanych. - Skup się na sobie
Jeśli widzisz, że ktoś osiągnął coś, czego Ty też pragniesz, pomyśl o krokach, które mogłabyś podjąć, by osiągnąć podobny cel. Skupienie się na swoim planie pozwala przestać patrzeć na innych i przekierować energię na działanie.
Dlaczego warto przestać się porównywać?
Kiedy przestajesz się porównywać, zaczynasz bardziej doceniać siebie i swoje osiągnięcia. Dla mnie takim przełomowym momentem była refleksja nad tym, dlaczego chcę pisać. Kiedy czytam książki, które mnie poruszają, marzę o tym, by tworzyć takie historie, które w podobny sposób dotkną innych. Ta myśl daje mi poczucie sensu i sprawia, że wiem, że nigdy nie zrezygnuję z pisania. Skupiając się na swoich pasjach i celach, możemy uwolnić się od presji, jaką nakłada na nas porównywanie się z innymi.
Nie porównuj swojej codzienności do świątecznych zdjęć innych ludzi. Każdy z nas ma swoją „kuchnię”, w której czasem jest bałagan. Skup się na sobie i swoim życiu, bo to Twoja historia jest najważniejsza.