Nadchodzi jesień, więc porozmawiajmy o wrzosach! Czy wiecie, że zaledwie 40 km za Warszawą znajduje się największe wrzosowisko w Polsce? A jako, że końcówka sierpnia to moment, kiedy wrzosy budzą się do życia i zaczynają kwitnąć, postanowiłam zobaczyć to miejsce na własne oczy. W Mostówce pod Wyszkowem można wtedy podziwiać połacie fioletowych kwiatów pośród drzew i piaszczystych wydm.
W tym miejscu znajdują się także wydmy lucynowsko – mostowieckie, a cały obszar objęty jest ochroną w ramach programu Natura 2000.
Do Mostówki dojechać można oczywiście samochodem, ale również pociągiem. Jeśli nie zakończyliście jeszcze sezonu rowerowego zachęcam do wybrania się do tego miejsca rowerem!
Trasa 42 km, co to dla Was? 😉
Aby nieco skrócić sobie dojazd warto wsiąść do pociągu na dworcu Wileńskim i wysiąść w Tłuszczu. Koszt biletu normalnego (dla posiadaczy karty miejskiej) w jedną stronę to 8,29, a rower przewieziemy za darmo.
Trasa trochę nam się wydłużyła, ponieważ zdecydowaliśmy się jeszcze pojechać nad Bug i tam zjeść zasłużony obiad 🙂
Zdecydowanie polecam zwiedzanie na rowerze tych terenów. Jazda po lesie, czy przed drogę otoczoną polami kukurydzy ma niesamowity urok, przynajmniej dla takiego mieszczucha jak ja!
Zwiedzanie na rowerze jest jedną z lepszych form aktywności, łączy dwa elementy sport i możliwość zintegrowania się z otaczającą nas naturą. Jako osoba aktywnie uprawiająca tę formę aktywności polecam i na pewno wybiorę się żeby zobaczyć te tereny. Wpis pojawił się dosłownie na zawołanie, właśnie zacząłem szukać ciekawego miejsca w okolicy warszawy, żeby wybrać się na rowerze, znalazłem skansen w Brańszczyku i wrzosowiska da się ładnie wpisać w trasę wycieczki.
Cieszę się, że wpis Ci się przyda! Ja wprost uwielbiam rower i ta forma zwiedzania faktycznie ma coś niesamowitego w sobie 🙂 Pozdrawiam!