Jak każdy człowiek boję się zmian. Zmiany oznaczają niepewność, są niewiadomą, wymagają wzmożonego wysiłku i pracy. Mimo to, uważam, że zmiany są dobre. Zawsze. Nawet jeżeli dojdziemy do wniosku, że podjęta decyzja nie była dla nas najlepsza, to i tak jesteśmy bogatsi o dodatkową wiedzę i doświadczenie. Doceniam zmiany na gorsze, ponieważ uważam, że nawet z największej katastrofy można wyjść obronną ręką.
Czym jest zmiana i dlaczego boimy się zmian?
Podróż w nieznane
Najlepiej czujemy się w otoczeniu, które znamy i wśród ludzi, którzy nie są nam obcy. Jesteśmy wtedy pewniejsi siebie i czujemy się bezpiecznie. Decyzje podejmujemy automatycznie, a zatem nie tracimy cennej energii na analizę sytuacji. Przypomnij sobie siebie w nieznanym mieście, czy w
nowej pracy. Zanim cokolwiek zrobisz, zastanawiasz się kilka razy jaką decyzję podjąć, a to zużywa więcej energii niż postępowanie według określonego i wyuczonego schematu.
Przypomnij sobie myśli towarzyszące przy podejmowaniu kluczowych, życiowych decyzji, na przykład o zmianie pracy. Takie decyzje zawsze są ciężkie. W obecnej pracy może nie wszystko nam odpowiada, ale przynajmniej wykonujemy pracę, którą dobrze znamy, wiemy jak się zachować, czego się od nas oczekuje, na co możemy sobie pozwolić. Poza tym, w głowie za każdym razem pojawia się myśl, że gdzieś indziej może być przecież jeszcze gorzej. Więcej obowiązków, niemili współpracownicy albo choleryczny szef.
Strach przed tym, co złego może się wydarzyć, paraliżuje nas przed zrobieniem pierwszego kroku. Tak jesteśmy skonstruowani. Zmiana może zakończyć się z korzyścią, albo ze stratą dla nas. Jednak strach przed porażką jest zdecydowanie większy niż ufność w to, że nam się uda.
Strach przed porażką
Oprócz tego, że
zmiana wymusza na nas większe zaangażowanie i pracę, to wywołuje w nas coś, z czym naprawdę ciężko sobie poradzić. Strach przed porażką. Przed tym, że sobie nie poradzimy, zostaniemy sami, zaryzykujemy i potknie nam się noga, a nasi dobrzy znajomi będą patrzeć na nas z boku, współczująco kiwać głowami i mówić pod nosem:
„A nie mówiłem!”
Owszem, musimy liczyć się z tym, że zmiana może być na gorsze. Postawimy na złego konia, dokonamy niewłaściwej decyzji i poniesiemy porażkę. Jednak jeżeli nie jesteśmy zadowoleni ze swojego życia, to zróbmy wszystko by przezwyciężyć strach przez zmianą i zaryzykujmy.
Bo co najgorszego może się stać? Możesz zmienić pracę na gorszą. Możesz wyprowadzić się do innego miasta, by stwierdzić, że go nienawidzisz. Możesz pójść na studia, które okażą się stratą czasu. Będzie Ci się wydawało, że się cofasz, jednak masz ogromną przewagę nad tymi, który nie robią nic, by zmienić swoje życie. Oni stoją w miejscu, bo boją się zmiany. Teraz masz dodatkowe doświadczenie, wiedzę, której nie mają oni. Są to rzeczy, których zwykle się nie docenia, ponieważ nie są namacalne, nie można ich wycenić. Jednak one tylko pozornie nie mają wartości.
Zmiana nawyków
Zmiany wymagają od nas
pracy nad nawykami. Jeżeli chcemy się zmienić musimy zacząć pracować nad naszymi nawykami. A to, jak wszyscy wiemy, do najłatwiejszych nie należy. To kolejny powód, dla którego nie chcemy się zmieniać. Długotrwała praca, liczne porażki na drodze do celu, niezadowolenie z siebie to chleb powszedni osoby, która pracuje nad swoimi nawykami. Nie jest to nic przyjemnego, dlatego wolimy odłożyć na później dietę, chodzenie na siłownię, wcześniejsze wstawanie. Od jutra, albo najlepiej od nowego roku.
Zmiana pozwala nam uczyć się nowych rzeczy, nowych miejsc, poznawać nowych ludzi. Wzbogaca nas i nasze doświadczenie. Czasem jest to kręta droga, jednak z pewnością prowadzi do celu.