Wydawało mi się, że ten wpis powinien powstać wcześniej. A może właśnie teraz jest właściwy moment, żeby go opublikować? Kiedy wracam pamięcią do roku 2016, kiedy „Pechowa dziewczyna” została wydana nie ma już we mnie tych emocji, które towarzyszyły mi wtedy. Dzięki temu mogę nieco bardziej obiektywnie przeanalizować proces powstawania książki i przedstawić go Wam, jako moje własne case study 🙂 
Mam wielką nadzieję, że wpis będzie dla Was przydatny i ciekawy. Zachęcam do podzielenia się opinią w komentarzu. 

Pechowa dziewczyna – jak powstał pomysł na książkę? 

„Pechową dziewczynę” pisałam na przełomie 2014 i 2015 roku, ale pierwsze strony powstały dużo, dużo wcześniej. Kiedy zapisywałam się na kurs do Pasji pisania, o czym opowiadałam także tutaj, miałam napisaną jedną stronę powieści o roboczym tytule „Szarlotka”. Ci, którzy czytali „Pechową dziewczynę” z pewnością wiedzą, że szarlotka odegrała dość istotną rolę w powieści 🙂 

Następnie określiłam kilka istotnych rzeczy, których trzymałam się przez kolejny rok pisania. Wymyśliłam głównego bohatera, tytuł powieści, określiłam ile chcę napisać i do kiedy chcę to zrobić i przede wszystkim kiedy znajdę czas na pisanie. Tego wszystkiego uczę na kursie w lekcjach, które przesyłam do wszystkich zapisujących się na mój newsletter. 

Jak napisać książkę krok po kroku – kurs pisania

Mniej więcej jedną trzecią powieści napisałam w trakcje trwania kursu pisania. Dowiedziałam się tam wielu ciekawych rzeczy. Miałam wręcz wrażenie, że każda kolejna lekcja otwiera mi oczy! To niesamowite, ale nadal korzystam z technik, których tam się nauczyłam. Zeszyt z notatkami mam do dziś, choć jest już w fatalnym stanie. Ale to znak, że do niego wracam! 

Jeżeli marzysz o napisaniu książki i jedyne co Cię powstrzymuje to fakt, że nie wiesz jak do tego się zabrać – rozważ uczestnictwo w kursie pisania.

Czego nauczyłam się na kursie? I co zastosowałam w praktyce? 

Technika włącz czas

Wprowadzenie do powieści presji czasu, tykającego zegara tuż na nad głową głównego bohatera dodaje kolorytu całej historii. Każdy bohater powinien mieć cel, ale dobrze jest, żeby z każdym upływającym dniem miał mniej czasu na załatwienie tej konkretnej sprawy, która przybliżyłaby go do jego osiągnięcia. I ja też włączyłam zegar w „Pechowej dziewczynie” dzięki czemu cała historia nabrała rozpędu.

Dialog

Co powinno znaleźć się w dobrym dialogu? 

  • Konflikt! Niech osoby, które ze sobą rozmawiają mają sprzeczne interesy i cele. 
  • Temat. Każdy dialog musi być o czymś.
  • Prezentacja bohaterów i świata przedstawionego. 
  • Ważne decyzje, które wpływają na losy bohaterów. 
  • Błyskotliwe zakończenie, które zaskoczy czytelnika. 

Drzwi bez powrotu

To punkt w powieści, w którym bohater nie może już wrócić do tego co było i musi iść na przód. 

I wiele, wiele innych 😉 Najważniejsze dla mnie było to, że skorzystałam niemal z każdej podpowiedzi, techniki, wskazówki, którą dostawałam na kursie. Testowałam je w praktyce i nawet jeżeli ostatecznie zrezygnowałam z pewnych zwrotów akcji, cały czas pracowałam nad fabułą i doskonaliłam tym samym warsztat. To był dla mnie bardzo cenny czas. 

Pisanie po kursie 

Po kursie nie próżnowałam. Pracowałam nad swoją systematycznością w pisaniu. Pisałam po przyjściu z pracy do domu. I oczywiście w weekendy. Nie zawsze było kolorowo, nie zawsze mi się chciało. Dlatego starałam wypracować metodę, która pomoże mi posuwać się dalej, choćby odrobinę do przodu każdego dnia. 

Zwracałam uwagę na liczbę stron i liczbę znaków ze spacjami, które napisałam. Szybko okazało się, że taka kontrola napisanych znaków ze spacjami nie zdaje u mnie rezultatu. Kiedy nie wyrabiałam „normy”, którą sobie nałożyłam, czułam ogromną frustrację, która zamiast mnie motywować, sprawiała, że zaczynałam wątpić w to, czy dam radę. To blokowało moje pisanie.

W końcu metodą prób i błędów wypracowałam swój sposób na to, by pisać codziennie i posuwać się do przodu. Wystarczyło, że po prostu się „pojawiałam”. Siadałam przy biurku i otwierałam plik z tekstem. Jeżeli miałam dobry dzień, zaczynałam pisać i super się bawiłam. Potrafiłam napisać kilka stron za jednym posiedzeniem. Jeżeli miałam dzień nieco gorszy i napisałam zaledwie kilka zdań, o których już wiedziałam, że są słabe, nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Bo celem nie była określona liczba znaków, określonej jakości. Celem było, żeby w ogóle usiąść do pisania, a to robiłam i dawało mi to kopa do działania. Czy już wiesz jak napisać książkę? Nie ma innego sposobu. Trzeba usiąść i pisać 🙂

Planowanie książki bez planu

„Pechowa dziewczyna” powstawała bez większego planu. Zaczęłam od pierwszej sceny, katastrofy, która zaskakiwała główną bohaterkę na pierwszych stronach powieści i określiłam cel postaci na najbliższe strony 🙂 Planowanie wyglądało u mnie tak, że zapisywałam kilka punktów w chronologicznym porządku. Nigdy nie docierałam do końca planu. Z podekscytowania zabierałam się od razu za pisanie. Wiedziałam, że powieść skończy się happy endem, ale jak dokładnie będzie wyglądało zakończenie, nie miałam pojęcia. Sami bohaterowie doprowadzili mnie do końca powieści i to było niesamowite. Ja jedynie znałam ich kilka następnych ruchów, potem fabuła rozwijała się sama! 

Postawienie ostatniej kropki i 4 tygodnie odpoczynku od książki

Na 4 tygodnie odstawiłam książkę, dałam jej „pooddychać”. Wszystko po to, by nieco zapomnieć o tym co pisałam i wrócić „na świeżo” do poprawek. Sczytywałam i poprawiałam tekst nieco ponad miesiąc. 

Poszukiwanie wydawnictwa 

Kiedy miałam gotową powieść przystąpiłam do kolejnego kroku. Wiedziałam, że chcę wydać książkę z wydawcą tradycyjnym. A zatem zaczęłam szukać możliwości. Listę wydawnictw stworzyłam sama. Raz szukając w internecie, a dwa w księgarniach. Przeglądałam książki, które mi się podobały ze względu na wydanie, gatunek, autora i sprawdzałam jakie wydawnictwo wydało książkę. Kiedy miałam już gotową listę należało poszukać kontaktu. Tutaj także pomógł mi internet. Kilka godzin researchu i oprócz listy miałam adresy mailowe, na które mogłam wysłać propozycję wydawniczą. Jeżeli nie wiecie gdzie znaleźć taki kontakt szukajcie na stronach wydawnictw zakładek: Kontakt, Wydaj u nas, albo Dla autorów. 

Ok, lista gotowa, czas na kolejne kroki. Zależało mi na tym, by moje wiadomości były jak najbardziej spersonalizowane. A zatem wnikliwie sprawdzałam, czy konkretne wydawnictwo ma specjalne wymagania co do propozycji wydawniczej, czy życzą sobie konspekt, czy streszczenie, powieść w całości, czy fragment. Bazując na informacjach ze strony intranetowej wydawnictwa, pisałam wiadomość i zawierałam w niej wszelkie informacje, które wymagali. I tak robiłam za każdym razem! Uważam, że jeżeli chcesz zwiększyć swoje szanse i wysłać propozycję do kilku czy kilkunastu wydawnictw, to jak najbardziej możesz to zrobić, ale błagam nie przez opcję UDW! Nie chodzi o to, by za każdym razem pisać maila od nowa i pod żadnym pozorem nie korzystać z opcji kopiuj wklej, ale warto zadbać o pewną personalizację. 

Na odpowiedź z Wydawnictwa Nasza Księgarnia czekałam około miesiąca 🙂 Był to chyba jedna z najlepszych wiadomości jaką dostałam w życiu 🙂 Niżej możesz zobaczyć archiwalny post, kiedy poinformowałam swoich znajomych o premierze mojej debiutanckiej książki „Pechowa dziewczyna.”

Jak napisać książkę? Jak powstała książka "Pechowa dziewczyna"?

Pamiętaj jednak, że wydanie książki nie jest wcale takie prostsze. Owszem, mi udało się zadebiutować bardzo szybko. Książkę napisałam w 2015 roku, a „Pechowa dziewczyna” miała swoją premierę w sierpniu 2016. Jednak teraz wiem, że napisanie książki jest zdecydowanie prostsze niż jej wydanie. Uzbrój się w cierpliwość!

Marzenia się spełniają, ale trzeba im trochę pomóc. Dlatego właśnie zdecydowałam się opisać tutaj moją historię 🙂 Daj znać, czy była pomocna. A może masz własną do opowiedzenia?